Simowe Opowieści

Simowe Opowieści

piątek, 13 grudnia 2013

Odcinek 4 ,,Przeprowdzka na bogato, studia i sprzedam chłopa"

Hej, hej! Mam dla was nowy odcinek rodzinki White...
Ale na początek macie dzikiego konia i zmęczonego zombi :D
Jak zawsze rano Amanda i Tadeusz jedzą śniadanie przy radiu.
-Hej, ja jestem Bobby a zemną jest Jack. Minęła 8 rano. Jach, jakieś wiadomości?
-No przecież za to nam płacą Bobby, za dostarczaniu wiadomości.
-Święta racja Jack, a masz coś ciekawego do przekazania słuchaczom?
-No oczywiście. Wczoraj wieczorem złapano niejakiego Xandera Clavella w Sunset Valley. Przypominam ci Bobby, że był poszukiwany w Bridgeport swego czasu za wyłudzenia z ośmiu kobiet łącznie 1,5 mln simoleonów, a to duża kasa.
-Prawda Jach, nawet my tyle nie zarabiamy łącznie. Poznała go niejaka Felicja Łopatka, która była jego byłą ofiarą. Teraz mężczyzna siedzi w zimnej celi w Dziwnowie czekając na proces.
-A teraz nasz konkurs, Bobby przypomnij co trzeba zrobić by wygrać 100 tysięcy simoleonów i nowiuśką Toyotę.
-Wystarczy do nas zadzwonić, trzynasta osoba która wybierze numer dodzwoni się się do nas i wygra dużą kaskę i nowe autko, tylko pozazdrościć, co nie Jack?
Amanda zawsze dzwoni do studia...ale zaraz jest sygnał...i...
-Witaj słuchaczu właśnie dodzwoniłeś się do Jacka i Bobbiego, wygrałeś 100 tysięcy i nowiuśkie auto! Podaj swe imię.
-Amanda...
-Siema Amanda, wygrywasz wielką sumkę. Co z nią zrobisz?
-No cóż Bobby, może to być suchar tego tygodnia, ale sprawie bym nie musiała zmywać naczynia...
Amanda i Tadeusz się wzbogacili, postanowili przeprowadzić się do większego domu...
...a nawet bardzo, większego.
Jak wbiegła :D
Amanda ma już pomysł na wystrój...
...niebieski salon...
...koło niego trzy gitary i kontrabas...
...na przeciwko miejsce do tańczenia...
...jadalnia w odcieniach bieli...
...duuuża szara kuchnia...
...pokój dla dziecka z jego własną łazienką...
...jeden pusty pokój (Amanda chce dwójkę dzieci)...
...oraz skromna sypialnia (nad łóżkiem mój ulubiony obraz) w odcieniach pomarańczy z łazienką...
...nowa Toyota już w garażu...
...ogród z basenem (dopiero później się zorientowałam, że simy nie mogą grać w golfa to sprzedałam)...
...oraz pokój ''wybawienie od teraźniejszości" :) jak się podoba?
Amanda jest szczęśliwa z Tadeuszem, mogą zacząć żyć spokojnie w nowym miejscu na całe życie.
Chcąc pracować w biznesie muszą mieć wykształcenie.
Ach ich skupienie.
-Zadanie 73b...odpowiedź A czy D?
-Ja mam C :D
-Po co ja kupiłem ten fotel za pół ceny? XD (nie mogłam się powstrzymać zrobieniu mu fotki jak płakał nad fotelem)
Gdy Tadeusz płakał Amanda zapisała ich na studia, oczywiście bez stypendium :P
Oczywiście to Tadeusz niesie walizki...
Przyjechaliśmy i odjechaliśmy, taki już nasz los....
Widoki:
I jesteśmy już przed akademikiem Mariana, Tadeusz oczywiście chodzi w czym chodził :P...
...ale Amanda czuje ducha szkoły.
Nigdy nie wydawał dużo kasy na mieszkanie na studiach. Teraz też tak jest.
Tadeusz poznaje wszystkich współlokatorów.
Jednej simce spodobał się Tadeusz to na nią Amanda nakrzyczała.
Tadeusz chce być najlepszy...
Amanda poznaję Tiffany, która przyznała się do niezabrania swojego misia z domu.
Unik godny dwóch punków...
...prosto w brzuch...
...unik robota XD...
...i gleba :D
Idziemy poznać kogoś na przyjęciu powitalnym.
Tadeusz zaczyta głosić wykład na temat odróżnieniu patelni od jajka.
A Amanda poznaje swego mentora...
...by być maskatką :D
Widać, że to powołanie Amandy...
...chyba zbyt wczuła się w rolę...
...bez komentarza....
...-...bo jestem maskatką najlepszą. :D
Po wykładzie wszyscy uciekli....
Amanda chce poznać całkiem niezłego chłopaka...
...grając w sok-ponga.
Tadeusz poszedł, a Amanda flirtuję z nowym nieznajomym, nic się nie nauczyła. Na (nie)szczęście nie chce flirtować z lamą...
...może bez kostiumu...
...też nie :D jak on ją olał.
Wypłakujemy smutki w pączku.
Poznajemy wróżka z sweet skrzydełkami.
I on też jest oburzony.
-Daj mi cuksa!!!
-A te guziki to po co?
-Mówiłam, byś dał mi cuksa. (Mały nie ogar Amandy z światem zewnętrznym)
Idę do Tadeusza a tu co? Sprząta chłop -_- oddam za pół darmo.
Rano Amanda włamuję się do czyjegoś pokoju...by malować. Po namyśle oddam dwoje za darmo...
Na pierwsze zajęcia czas!
Wracamy do akademika bo do następnych zajęć kilka godzin, a ten sprząta, naprawdę nikt nie chce?
A ta jak się jara obrazkiem za 8$ -_- nie rozumiem simów...
Tadeusz próbuję swoich sił w bilarda... Odwracam się na moment do Amandy, słyszę krzyk, możecie się zapytać co widzę...TO JA WIDZĘ!!!
Amanda rozmawia z znajomymi z domu...
-Ten Tomek...nie, Dawid...a może jednak Tomek nie żyję, serio...nie znam gościa.
Kolejne zajęcia tego dnia...
Tłumy wychodzą i wchodzą.
W czasie zajęć przechodzi koło nas Tiffany jako wilkołak.
Tadeusz pracuję ciężko na zajęciach, a Amanda podlizuję się profesorom jak to Amanda.
Tadeusz siada koło jakieś dziewczyny którą nikt nielubi na co Amanda z złością siada przy innym stoliku.
Przyłączył się do niej Derek jakiś tam(znów nie pamiętam nazwisk).
Tadeusz nie jest tym zachwycony.
Więc wszyscy idą spać.
Długi odcinek, ale się działo i mam nadzieję, że w następnym też będzie się dziać. Do następnego razu. I przy okazji czy nie chcecie za darmo chłopa do sprzątania i włamywacza malarki?
Margaret von Cats =^.^=

Pogrywaj z Studiami

1 komentarz: