Na początku krótka notka. W następnym tygodniu PRAWDOPODOBNIE (podkreślam PRAWDOPODOBNIE) nie będzie posta, lub jak to woli odcinka. Powód prosty, idą ŚWIĘTA^^ i ma dużo do roboty, szczególnie nauczyciele dają wycisk. Nawet teraz znajduję chwile do pisania posta. Jak będzie zobaczymy, teraz odcinek piąty!!!
Tadeusz postanowił nauczyć się charyzmy na zajęcia, co to biznesmen, który się ją-ą-k-k-a :)
Amanda chce podszkolić się w gotowaniu.
Przy okazji kupiłam Tadeuszowi...bębny poproszę... bum bum bum...latający odkurzacz :D
Pierwsze danie spod rąk Amandy.
Patrze na współlokatorów co robią, patrze: ten stoi, ten gapi się na tego co stoi i myśli o Amandzie nie wiadomo jak, a ta co nakrzyczeliśmy na nią krzyczy na biednego murzyna w różowych gaciach XD
Do wykładu mnóstwo czasu więc Amanda zaprasza Tadeusza na randkę ;)
Tadeusz onieśmielony się zgadza.
Tadeusz nie zjadł śniadanka, więc zjadł teraz, a Amanda się przygląda.
Sweet focia na Facebooka musi być.
Nasi kochani poszli do góry by być sami...
Ach si zakochani...
Idziemy w inne miejsce.
Pfff, ta na miotle, a my mamy odkurzacz!
Witamy w kręgielni.
Amanda gra z Tadeuszem w kręgle. Amanda rzuca iiii...
Prawie wszystkie! Kto ile obstawiał ;)
-I kto jest mistrzem. U u!
Amanda i jej spojrzenie.
Teraz mistrzu...
...zwali... najmniej w swej karierze :P
Po grze w kręgle Amanda poznaje kogośjakmutam.
Po czym całuję się z Tadeuszem by ten czuł zazdrość...
...i rozmawiamy.
Tadeusz poznaję czarownice.
Flirtuję z nią gdy koło niej przy wampirze jest jej facet...
...i oskarżamy ją o zanieczyszczanie środowiska swą miotłą...
...i całujemy się przy niej by nas nie lubiła i zapamiętała.
Wykłady ^^
Tu macie jakąś Barbie z grubą lamą, to nie jest mentor Amandy...
...a tu dwie paparazzi, ta z długimi nie pamiętam imienia bo miała jakieś trudne w wymowie, ale ta w bluzie zgadnijcie jak się nazywa... BOŻENA :D
Witać kto będzie lepiej zarabiał...
Patrzcie kogo my mamy w klasie :)
Jak wszyscy pracują, nawet Amanda!
-Te wykresy będą świadczyć o waszym życiu, kochani. Wasze zarobki, gdzie wyjedziecie na urlop płatny, ilości dzieci, to wszystko jest na wykresach waszej przyszłej firmy!
Ale ten ma to gdzieś...
Koniec zajęć... co ciekawe Tadeusz wybiegł pierwszy, a Amanda ostatnia O.O
Chciałam kogoś poznać w innym akademiku, ale ich nie było to grzebiemy w ich śmieciach.
A ten dalej sprząta...
Rozmowa z Tiffany...
Ja chce ją podrapać po brzucha, a ta: ŁA ŁA ŁA ZJEM CIĘ!!!
Ja tu mdleję, a ta nielubiana:
-O, siema Amanda, co porabiasz.
-Ja...wody...mdleję...nie krzycz.
-Ok. XD
Amanda obrażona myśli o złych rzeczach.
Chce wreszcie porozmawiać z tymfajnymtym, a tu mdleje -_-
Ten se poszedł zdziwiony, a ta pisze obraźliwego SMS-a.
Zgadnijcie co w tym czasie robi Tadeusz... Kto zgadł?
Idziemy spać, a tu mnie przygniata...
3:00 zgadnijcie co... POŻAR!!!
Tu się jara, a ten sprząta -_-
-Straż pożarna...nie pizza... poproszę podwójną pepperoni i zadzwońcie po strażaka...
A oto strażak kilka minut po zgaszeniu pożaru. I wiecie co? Tadeusz jednak zadzwonił do strażaka, ale o tym nie wie i się obraził na gościa od pizzy bo mu nie przyniósł pepperoni, ale ciiii :)
-Teraz mogę spokojnie posprzątać...
Po wspólnej naradzie uzgodniono, że nie kupują nowej kuchenki i jedzą co jest w lodówce...
Niestety za późno przyszłam :'(
A Tiffany ciągle spała...
Więc jest włam po malowanko.
Tadeusz biegnij, biegnij, musisz być prymusem, bądź pierwszy, biegnij!
A my na spokojnie se idziemy :P
Zauważyłam, że na US są magicy i śpiewacy. PLUS ucięłam Bożenę.
Po zajęciach niema nikogo w akademiku więc Tadeusz chcę zrobić żonę niespodziankę...
...zaprasza ją do tańca :)
SWEET <3
Ta nam nadepnęła na stopę, jaki urażony...
Całus i zgoda.
Szalejemy do innych kawałków!
Tadeusz jednak nie umie tańczyć, za to Amanda tak.
Jednak znów na zajęcia...
Bożena, co ty tu robisz?
Kolacja i zgoda między Tiffany i Amandą.
Nie, to niemożliwe...Czy to? Tak!
Zombiorośl!!
A robią nasi simowie? Zasłużyli na chwilę relaksu.
Jestem przy simach, słyszę fajerwerki, patrze na ogród widzę fajny bug :D
Po północy na ogródku widzę zombiorośl i Tiffany, chce zobaczyć jak ta je jej mózg (zombiorośl wilkołakowi), a ta wrzeszczy więc naszej zombi roślince boli głowa -_-
Śniadanko, ostatnie gofry :'(
Zapraszamy na randkę Tadeusza znów.
Lecimy na odkurzaczu, ekologicznie.
Wybraliśmy się na plaże.
Tadeusz nie zjadł śniadania to robi hot-doga z tofu.
Ale się spaliło, dałam mu Amandy batona.
Zaczyna padać to idziemy do wody.
Ale świetnie się bawimy.
A ten myśli o dzieciach.
Chciałam by poszli do siłowni, ale mają już zajęcia.
Ta na rowerze.
Ten na odkurzaczu.
Tadeusz dostał lekcję. Jeśli teraz mówi o statystykach w dresie, to prawdopodobnie w przyszłości będzie mówił w gaciach, jeśli nie nago XD
Urodzona biznesmenka.
A ten na dworze.
Rodzinka biznesu.
Wszyscy skończyli, a ci dalej gadają.
Była głodna to jej dałam batonik, ale zrobiło się jej niedobrze.
Więc nakrzyczała znów na nią.
Poszła zwymiotować ale ta nielubiana zajęła nam kibel.
Rzygamy na dworze.
Ale sim musi i tak do kibla.
A co robi Tadeusz? Gada dalej i dobija do 3 punktu.
Tak wiem, wiem znów długo, ale PRAWDOPODOBNIE nie będzie w następnym tygodniu odcinka. Żegnam się.
Margaret von Cats =^.^=
Pogrywaj z Dalszymi Studiami
Fajny odcinek, ale co masz do imienia Bożena? I jeszcze pytanie, czy masz pomysł na odcinek, że to zrobi, tam się wybiorą, stom porozmawiam czy grasz na luzie?
OdpowiedzUsuńNie mam nic do tego imienia tylko mi się skojarzyło z jedną dziewczyną o imieniu Bożena z klasy która chodziła ciągle w dresie i miała podobną fryzurę co ta simka, co do pytania to mam mniej więcej plan co zrobię w danym odcinku ale pomysły podchodzą mi jak gram, w pewnym sensie jest to seria simsów jak u np. MaryKate czy u Madzi tylko, że pisana :)
UsuńŚwietny :D
OdpowiedzUsuń