Simowe Opowieści

Simowe Opowieści

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Odcinek 10 ,,Podróże różnego rodzaju"

Sul sul,
na początku chciałam podziękować za... po prostu, że jesteście. Jest to już 10 odcinek z życia Amandy i Tadeusza oraz 15 post :). Oczywiście przypominam o konkursie. A teraz zapraszam do czytania.

Na początek uwielbienie simów, czyli opowieści o duchach.
 A to nasza śpiąca Amanda.
 Amanda za ok. 21h jedzie do domu. Uśmiecha się na tą myśl.
 A tu je śniadanko.
 Idziemu (znów) do akademii walki. Poznajemy simkę z którą będziemy walczyć.
 A ona jest chętna.
 A oto najlepsze zdjęcia:
 Wynik końcowy: 2-1, Amanda wygrała. Wiem całkiem dużo zdjęć, ale fajnie się ogląda.
 Ćwiczymy na deskach, a tamta się dziwnie śmieję.
 Udaje się, a ja wątpiłam w umiejętności Amandy.
-Jam mistrzu.
Nawet mistrzu musi się odświeżyć.
Teraz większe wyzwanie.
-Jaaaam więlllki miiiistrz...
....AUĆ, moja ręka mistrzu!!!
Woli ćwiczyć na manekinie treningowym.
Wielki mistrzu "auć" musi coś zjeść.
:D
Znalazłam fajne miejsce.
Uuu ciekawe stópki.
Architekt się postarał.
-Phi, kupa głazów to niewyzwanie dla mnie. Grałam kiedyś w minecrafta.
Dziurka ciekawa.
Nie było jak przejść więc idziemy...
...znów trenować.
Jeszcze tylko 3h, więc idziemy na obozowisko.
Niema to jak jedzonko z ogniska.
Żarłok.
A ta na tablecie.
Przy okazji to po raz pierwszy zobaczyłam znaczek tabletu w simach.
A ta znowu.
Ostatnią rzeczą jaką zrobiliśmy w Chinach to zaśpiewaliśmy przy ognisku...
A w domu Tadek sobie radzi.
Jednak bardzo...
...bardzo...
...tęsknił :).
Miłe słówka.
Nauka piosenek.
Patrzenie w gwiazdy.
Słówka tylko dla nich.
A widok fajny.
Pocałunki w świetle księżyca w pełni.
Przysięgi o obronie.
I miłe zakończenie dnia.
Rozmieszczenie pamiątek:
Gdy Amanda przyjechała z nieba spadł dziwny obiekt. Dopiero w nocy Tadeusz w gaciach (ten fakt pomińmy) za interesował się tym.
UUU
-Witaj Tadeuszu, jestem Emit. Oto almanach czasu, przyrząd który pomoże ci w przyszłości.
-Fajnie, a...
-Wiesz, że jedna simka spytała mnie czy ma wbudowane MP4? Ha, śniło mi się to całą noc, ha. A o co chciałeś mnie spytać?
-Nieważne.
Jak zwykle musimy szukać cośków.
Po znalezieniu ich udajemy się w przyszłość.
Witaj Tadeuszu w Oasis Landing!
Miejsce te bardzo mu się podoba.
Mi się podróżnik zbugował i jest niewidzialny. Oczywiście dał nam propozycję takie i owakie ale Tadeusz ma lepsze plany.
Odwiedza swych potomków. Tu mieszkają potomkowie Jamesa.
Oczywiście na odkurzaczu.
Dwie godziny stania i nikt nie otwiera, skandal!
Wreszcie otwiera nam drzwi Thelma, samotna matka dwóch córek...
Wypasiony dom.
Rozmowa o drzewie genealogicznym.
Piąteczka z potomkiem zawsze super.
Uściski.
To jest Abigail, jedna z dzieci Thelmy.
Ciekawe miejsce na biuro.
-Możesz mi nie wierzyć, ale jestem twoim dalekim dziadkiem.
-Wiem.
-Skąd?
-Poznaję cię z zdjęć rodzinnych.
-Fajnie.
A to nastolatka Leila, fajna.
Uściski.
Tadeusz najdłużej z nią rozmawiał.
W końcu przyszła pora odwiedzić potomków Dawida, ich przyszłość nie jest zbyt ciekawa.
5 godzin sterczenia przed domem i nic! Przyszła później Cynhia i mogliśmy z nią porozmawiać.
Ma skrzata!
Wreszcie odtworzyła drzwi nam Keely, daleka kuzynka Leili ale bardzo podobna.
Mile się z nią rozmawiało.
A to Ted, ojciec Keely.
A to Shelia, ciekawostką jest to że ma na nazwisko Stallings. Prawdopodobnie jest rozwódką która po poprzednim małżeństwie została jej tylko Cynhia i poznała później Teda, też po rozwodzie który miał córkę Keely, i Shelia i Ted są tylko parą bez zobowiązań ale z sobą mieszkają. Taka ma teoria ;).
Pozwolili mi zostać na noc.
Po trzeciej wracamy do bazy.
Plumboty.
Śniadanko.
Tadeusz lubi łazienkę wszystkim w jednym.
Jednak nigdy nie ogarniał komputerów.
A jednak ogarnął.
Śni biedaczysko o wodzie.
Ale udało się mi naprawić sny.
Tadeusz chce przemyśleć to i owo samotnie...
...puszczając kaczki.
Odwiedzamy bar.
Muzyka gra.
Tadeusz nielubi soczków.
A tu zakochani <3.
Tadeusz się nie przejmuje tylko chce zjeść.
Lubie simów, którzy mają przejawy artystyczne.
Drogie żarcie ale pewnie smaczne.
Tadeusz ma plan.
Na razie wypala.
Powrót do przeszłości.
Tadeusz nie chce myśleć o dalekiej przyszłości więc sprzedaję portal.
Rano zmieniłam fryzurę i ubranko Amandy. Zostawiłam tą z sweterkiem, zmieniłam zagraniczne na ten fajny dres i dodałam jeden taki fajny. Jak będzie lato to go zobaczycie ;).
Po długim czasie James nauczył się korzysta z kibla.
Zombi.
Po zajęciu się domem...
...malujemy.
James ma mistrzostwo na cymbałkach, a zaraz później Dawid na klockach.
Tadeusz przychodzi godzinę później. Amanda chce do zapytać gdzie był...
...ale nie dał jej dojść do słowa.
To już koniec kochani. Tym razem dłużej bo mam ferie zimowe. Następnym razem przenosimy się do Alice i TADa. Do zobaczenia wkrótce. Papatki.
Margaret von Cats =^.^=
Pogrywaj z Podróżami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz