Simowe Opowieści

Simowe Opowieści

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Wielkie zmiany, trochę gadania i...

Siemanko moi drodzy,
wielkie zmiany nie tylko w wyglądzie. Ale mam nadzieję, że podobają wam się zmiany kolorystyczne (jednocześnie kolory jesieni i różowego, by jakoś wyglądało, a nie tak sennie i ponuro).
Zmiana też taka, że dodałam strony.
Strona oczywiście Główna (nie gówna).
Strona prze zemnie zwana sortownia. Możecie tam znaleźć wszystkie pościki.
Coś tam o mnie, ale to nieważne.
I oczywiście blogi które czytam. A jak znacie jakieś fajne czy macie blog to piszcie tam.
Z czasem pewnie będzie więcej stron. Ale to pewnie daleka przyszłość.
A teraz gadanie (pewnie większość już se poszła).
Mój pobyt się przedłużył do 18 sierpnia. A ja nie mam zdjęć do rodzinki Steel, ani jeszcze do nowej rodzinki, tym razem z The Sims 2.
A co do The Sims 4 to się już pobawiłam trochę tym CAS, zdjęcia z kilkoma moimi Simami już wkrótce.
A Nina? Powiem wam tyle. Piszę to już od kiedy napisałam pierwszą część i jeszcze nie miałam okazji tego skończyć! Sama się sobie dziwię. Mam plan na pisanie, siadam na krześle i piszę. Tylko jakim cudem mogę napisać kilka zdań tylko i jestem już zmęczona to nie ogarniam. Nawet jak piszę swój tajny projekt to idzie trochę lepiej. Normalnie jak piszę to mogę napisać w kilka stron w kilka godzin. Fakt, czasem się zatnę, nie wiem co dalej, nie mam weny. To dam se spokój na kilka dni i już. Ale to jest już przesadą... No ale się staram.
Jeszcze dodam, że niedługo kolejna polecanka :).
Organizacyjnie chyba wszystko.
Więc ogłaszam iż zaczyna się kolejny konkurs! Tak trochę spontanicznie.
Temat ten sam co poprzednio.
Piszecie historię, robicie zdjęcia i wysyłacie na MargaretvonCats@wp.pl
Historia dowolna.
Miłosna, kryminał, horror, parodia czegoś tam (Ukryta Prawda, Dlaczego Ja?, jakiś tam film, cokolwiek) (jednak mam nadzieję, że całe nie skopiujecie), czy zwykły dzień pewnego zwykłego człowieka (tylko, że nie, wstaję, je i idzie do pracy). Może to być tylko prolog wielkiej przygody (jednak będą one słabiej oceniane, ale może zajmą pierwsze miejsce, kto wie). Historia długa, czy krótka? Nie ma to znaczenia. Liczy się efekt.
Zdjęcia z 3 czy z 2?
Obojętnie! A teraz pytanie na które się już zetknęłam. "Czy można z Historii?". Można. Tylko jak już to z swobodnej rozgrywki (chyba taka jest z tego co wiem). Bo jak będzie historia z Historii to nie patrzę nawet na to (jak ktoś coś zmieni, imiona Simów czy lekko fabułę to i tak się dowiem).
Liczę na estetykę.
Oczywiście wygrywają trzy pierwsze miejsca.
Za trzecie, na blogu zostaną umieszczone najlepsze zdjęcia z moim komentarzem.
Za drugie, najlepsze cytaty ukażą się na blogu. Także kilka cytatów zdradzający fabułę.
A oczywiście za pierwsze miejsce cała opowieść idzie na bloga.
+ moja własna recenzja
Do kiedy? Do 31 grudnia 23:59 (mogą być minimalne opóźnienia z powodu zabawy w sylwestra).
Chyba już wszystko jasne. Więc cóż... Jak coś se przypomnę do napiszę.
A na razie. Ja się żegnam. Czytajcie, komentujcie, obserwujcie. Milion i jeden całusów.
Margaret von Cats =^.^=

Pogrywaj z Wieloma Rzeczami z Tego Posta

3 komentarze:

  1. Całkiem ładny szablon, ale nie pasuje kolorystycznie do nagłówka. :[
    Dzięki za dodanie do podstrony z obserwowanymi. :33
    Czekam na Twoich simów z CAS-u TS4 i na rodzinkę z dwójki! :D
    O, nowy konkurs? Życzę powodzenia wszystkim osobom biorącym udział! <3 Do tej edycji się nie zgłoszę, bo uważam, że ocenianie było trochę nie fair (nie, nie dlatego, że nie wygrałam). Na przykład niższe ocenianie prologów... Dlaczego? I co z otwartymi zakończeniami?
    + Czas jest trochę bardzo za długi, ale to tylko moja sugestia. XDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolory wybrałam, by było trochę zwariowanie.
      A jeśli chodzi o konkurs.
      Same prologi łatwiej napisać niż całość. Mówiąc prologi mam na myśli początek/część, a dalsza część wywalona nie wiadomo gdzie. Wiadomo, że po ostatnim odcinku i epilogu jest coś dalej, życie się toczy dalej, Świat nagle nie wybuchnął itp. Jednak mamy np. romans. Mamy, że się poznali, pokochali i koniec. A co dalej? Czy wyjdzie na jaw, co z tego wyniknie, czy ktoś się dowie. Wiadomo, że po pewnym czasie sprawa inaczej się potoczy. Może się rozejdą, zdradzą lub spędzą ze sobą resztę życia. Gdyby był tylko taki mały kawałek historii już nikt, by nie oglądał komedii romantycznych, te seriale "zbuntowany anioł" itp. Musi to zakończyć w jakimś kluczowym momencie. A nie "z dupy". Miłość, kłótnia, rozwód. A dalej to co? Wybuchli w powietrze? To mam na myśli "napisanie tylko prologu wielkiej historii". Początek i zakończenie, i dalej niema żadnej napisanej kontynuacji. Dla tego słabiej oceniane. Mam nadzieję, że rozumiesz mój punkt widzenia tej sytuacji. Każdy może mieć inny.
      A jeśli o datę. Długo, bo teraz wiele osób jest na wakacjach, po wakacjach jest szkoła i czasu niema. A tak na spokojnie można coś wymyślić i zrobić.

      Usuń
    2. *między "to" i "zakończyć" jest "się" :P mój błąd szybkiego pisania

      Usuń