Simowe Opowieści

Simowe Opowieści

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Odcinek 2 "Szybki podryw"

Sul sul,
witam w kolejnym odcinku z życia Casii. Dziś trochę krócej. Zdjęcia robiłam tydzień temu więc mogę trochę nie pamiętać co ja tam robiłam :P. No ale zaczynamy.

Z rana po śniadaniu dzwonimy do naszych znajomych. Trzeba utrzymywać kontakty.
A teraz do pracy. Najpierw do jakiegoś tam małego domku robić pralnie. Jakoś mi się udało dopchań tam tanią pralkę i suszarkę i taki dywanik pod nogi jak się wychodzi  z prysznica. To chyba tyle. Przynajmniej się mu spodobało.
A teraz do pani Zadek (ja zawsze pamiętam dziwę nazwiska). Chciała sztalugę, biurko, obraz, rzeźbę i okno. Sztaluga na balkon, a inne do pokoju. Ale się jej nie spodobało. Pierwsza porażka.
Po deszczu nastała tęcza.
Cassi miała zachciankę pójść na basen. Jak trzeba to trzeba.
Pływanko.
Po powrocie do domu przyszedł mi nie wiem poco ten cały Ćwir. To ja go do domu wzięłam.
A tu to się załamałam. Zachciało jej się romansów. Jej marzenie, jej wybór. Ja tylko klikam myszką i wciskam czasem C :). No ale co tam. Zaszalejmy trochę. Temu to też się spodobało.
A tutaj proszę. Zachęcił się.
A tu co wyrabiają. Jak szaleć, to szaleć.
A tu co się dzieję... Ja lepiej stąd zniknę i zacznę kończyć.
No to koniec. Krótko ale na temat. Nie pytać czemu kazałam im robić ten-ten. Bo sama nie wiem xD, pewnie tak dla jaj dałam. Niech Cassandra bierze z życia, a nie się ogranicza.
Co do tego mojego pomysłu to już wiem o czy będę pisać w tym opowiadaniu. To chyba był piąty czy szósty pomysł :p. Drążę temat i mam nadzieję, że jeszcze przed wakacjami zacznę coś pisać, ale jestem w fazie pomysłów. Mogę tylko powiedzieć, że będzie to coś w rodzaju historii z normalnego życia, coś w rodzaju co piszę tylko z punktu pierwszej osoby, że tak się wyrażę. Wiecie o co chodzi, bo jesteście bardziej inteligentni niż ja.
Na razie się żegnam. Czytajcie, komentujcie, obserwujcie. Milion i jeden całusów.
Margaret von Cats =^.^=
Pogrywaj z Szybkimi i Konkretnymi Odcinkami
(ostanio niemam pomysłów na nazwy xD)

5 komentarzy:

  1. Rzeczywiście bardzo konkretnie, ale lepsze to niż lanie wody. :D Heh, moi simowie też lubią chodzić na basen. ;)
    Pamiętam, jak moja Julie Campbell też kiedyś miała romans z Ćwirem, ale natychmiast to zakończyłam, irytował mnie ten dziwny typ w równie dziwnym kapeluszu. XD
    PS. Jakbyś była zainteresowana - wstawiłam nowy odcinek fotostory. c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten Ćwir mnie trochę zawsze przerażał z swoim kapeluszem, nigdy nie wiadomo co tam trzyma :D
      Co do fotostory to widziałam, że są tylko nie zdążyłam jeszcze przeczytać :)

      Usuń
  2. Tęcza *o*
    Co do Ćwira i Cassi to zastanawia mnie czy zrodzi się z "tego" coś stałego czy to była raczej taka przygoda ;p
    Czekam na kolejne odcinki ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny odcinek, a simka coraz bardziej mi się podoba!
    Mam nadzieję, że znajdzie się tutaj to opowiadanie; uwielbiam czytać opowiadanie innych! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, odcinek jest fajny.
      Mnie też podoba się ta simka, ale ma jakieś dziwne zachcianki :)

      Usuń